Pewna pani kiedy pracowała zawodowo. Miała tendencję do otyłości. Gdy przeszła na emeryturę wróciła do swoich rozmiarów z młodości.
Można się zastanowić dlaczego?
W telegraficznym skrócie pani otulała się tłuszczem, ponieważ w pracy czuła się atakowana, odpierała ataki jakby była w ciągłej walce. Chciała być bardziej widoczna. W swoim odczuciu nie czuła się wystarczająco kompetentna. Jest perfekcjonistką, a który perfekcjonista czuje się wystarczająco dobry? W firmie często jesteśmy narażeni na kłótnie, nieporozumienia, ataki, walkę, nieuczciwą konkurencję. Kiedy się tym przejmujemy, wtedy nasza biologia robi wszystko, by nas wesprzeć, np. przez tłuszcz. Swoimi dużymi gabarytami chcemy odstraszać przeciwnika. Podobnie robi zwierzę widząc drapieżnika i np. najeża sierść. Pokazuje tym, że jest większy niż w rzeczywistości. Niestety w środku osoba nie czuje swojej mocy, więc ciało ją wspiera. Sięga po jedzenie, bo jej czegoś brakuje.
Wspomnianej Pani dokuczały również problemy z dziąsłami, ciągle krwawiły. Jak przeszła na emeryturę dziąsła miały się znacznie lepiej. Symptom chorobowy odchodzi kiedy nasz mózg uzna, że już nie jest nam potrzebny do przetrwania. Osoba odczuwała wewnętrznie, że jej słowa nie mają tyle znaczenia, ile by sobie życzyła. Czuła się często bezsilna w odpowiadaniu na ataki, uważała przeciwnika za większego. Symptom jest dla nas informacją zwrotną, że coś się dzieje. Gdy rozwiążemy problem, albo tak jak w tym przypadku sytuacja się zmieni, objaw znika.
Ktoś powie, to dlaczego osoba wygadana ma np. paradontozę? Wtedy warto zajrzeć głęboko do jej wnętrza, tam może się kryć poczucie bycia niekompetentną, gorszą. Osoba np. zagaduje, żeby inni nie mieli szansy zadania jej pytań. Ona obawia się, że wyjdzie na jaw to co sama o sobie myśli, że np. w środku czuje się mało wartościowa. Zdarza się, że ktoś atakuje pierwszy, żeby jego nie zaatakowano, bo się boi. Takie sprytne i głęboko ukryte mechanizmy w nas działają.
Każdego dnia przeżywamy różne sytuacja, różnie je przeżywamy i sobie z nimi radzimy. Być może niektórzy z was zauważyli, że przybyło im kilogramów wraz z wojną na Ukrainie. Przecież w wielu z nas wzbudza ona ogromne emocje, często strach, że do nas dotrze, że np. zabraknie jedzenia i będzie głód. Dlatego niektórzy robią zapasy tłuszczu, a innych mogą dotknąć inne dolegliwości.
Oczywiście sprawa otyłości ma jeszcze inne niezmienniki. Dzisiaj wymieniłam tylko nieliczne. Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny ze swoją indywidualną historią.