Jedzenie czy myśli nas trują. totalna biologia w podróży. Rozstrój żołądka

2024.08.26 Jedzenie czy myśli trują nas w podróżach?

Totalną biologią interesuję się już od lat. W 2014 roku na TB u Rafała Daniluka dowiedziałam się, że zatrucia pokarmowe w podróży są wynikiem np. braku akceptacji rzeczywistości, w której się znaleźliśmy.

Lubię poznawać egzotyczne kraje i smakować uliczne jedzenie. Staram się omijać duże hotele i restauracje, raczej wspieram lokalnych. Kieruję się zasadą taką jak u nas, jem tam, gdzie miejscowi. Korzystam ze swojej intuicji i zmysłów.

Przykładowo Indie są krajem kolorów pełnym kontrastów. Podróżując z mężem do Indii pierwszy raz strułam się, a następnym razem już nie. Podczas pierwszego wyjazdu do Indii nie mogłam pogodzić się z tym, co zobaczyłam. Buntowałam się przeciwko kastowości, biednym ludziom śpiącym na chodnikach, chorym zwierzętom. W pewnym momencie załamałam się psychicznie i tuż po tym doświadczyłam zatrucia pokarmowego.

Pomimo wcześniejszych doświadczeń udałam się do Indii po raz kolejny. Tym razem zmieniłam swoje nastawienie – akceptowałam Indie takimi jakimi są. Do jedzenia wybierałam to co przykuwało moją uwagę. Wszystko mi smakowało, a przez całą podróż i po powrocie byłam zdrowa. Żywiliśmy się w miejscach, gdzie turysta rzadko przysiada. Hindusi czasem pytali nas o zatrucia pokarmowe? Ze zdziwieniem dowiadywali się, że ich nie mieliśmy. Jak słyszeli, gdzie z mężem się stołowaliśmy, włosy dęba im stawały.

Inaczej smakuje jedzenie z wielkiego kotła, gorącej patelni na świeżym powietrzu, zjedzone gdzieś na jakimś „zydelku” w otoczeniu miejscowych. Ktoś powie, a co z czystością, higieną? Hmm, no cóż w tym momencie wyłączam głowę i delektuję się smakiem i możliwością bycia w danym miejscu. Oczywiście nie chodzi o to, by pić wodę ze stawu, kranu w krajach, gdzie tego nie można robić. Chodzi o racjonalne podejście i obserwowanie swoich myśli, odczuć.

W Polsce też ulegamy zatruciom. Pomyśl, co się wydarzyło tuż przed zatruciem, chorobą? Jakie były Twoje myśli? Przecież zdarzają się nieporozumienia, sytuacje nie do strawienia, kłótnie, incydenty. Gdy je bierzemy do siebie, chorujemy.

Z pomocą przychodzi totalna biologia, kto ma ochotę dotrzeć do źródła choroby, problemów zapraszam do kontaktu.